Ciasto jabłkowe z marcepanem

Jesień lubię głównie zza okna. No może kiedy słońce świeci, a z drzew spadają kolorowe liście też lubię. Deszcz mnie przygnębia. Wcale nie pachnie ładnie. Wcale nie jest fajnie. Szarość jest trochę bardziej szara, lub trochę mniej. I tyle.
Za to właśnie wtedy lubię szczególnie moje książki, moje płyty. Mam w domu jesienną edycję kubków i kocy; zestaw pierwszej pomocy.
W domu wiję gniazdo. Uzupełniam zapas czekolady i dokupuję kakao. No i odpalam piekarnik!
To jest ciasto proste. Takie, co się szybko robi i równie szybko zjada. Bo świeże najlepsze. Załadujcie sobie piosenki Norah Jones i zaparzcie sobie czarnej herbaty. Ja przygotowałam czarną z przyprawami korzennymi, którą podarowała mi Ula. Piję ją, kiedy mam ochotę na Jej towarzystwo, bo Ula jest daleko.

25 minut

45 minut

180

8-10
SKŁADNIKI
Nagrzewamy piekarnik.
Wykładamy blaszkę papierem. Użyłam formy o średnicy 26 cm.
Masło miksujemy z cukrem ok. 3 minuty.
Dodajemy jajka i miksujemy ponownie.
Suche składniki mieszamy razem.
Wymieszaną mąkę z przyprawami i proszkiem dodajemy do masy maślanej i miksujemy do czasu, aż składniki się połączą.
Marcepan ścieramy na tarce (duże oczka) i dodajemy do masy. Mieszamy szpatułką.
Jabłka obieramy i kroimy w ósemki.
Układamy jabłka na cieście i wkładamy blaszkę do piekarnika.
Pieczemy 40-45 minut, do czystego patyczka.
Wyciągamy z piekarnika.
Po przestudzeniu możecie posypać je cukrem pudrem i prażonymi migdałami.